Film, ma ten ogromny plus, że sceny walki są bardzo przejrzyste- nie ma żadnych wyciętych scen itp. (jak w niektórych wysoko ocenianych amerykańskich produkcjach, gdzie kamera lata na wszystkie strony i nic nie widac:/).
Dobra fabuła, wyraziste postacie i dramat, uczucia które smucą i urzekają.
pozdrawiam,
Fabuła może i dobra, ale nie zauważyłem, film jest równie zrozumiały co
Ogniem i mieczem. Za bardzo chcieli, za mało umieli. Przynajmniej dla
białego człowieka, może Azjatom się podoba.
Postaci wyraziste?
Może łącznie ze trzy, włącznie z głównym bohaterem.
Widać duży potencjał, ale to na pewno nie to o co chodzi w kinie jakie
lubię. I nie rozumiem zachwytów, które w większości są na jedno kopyto -
"Rany Boskie, żółte dzikusy a zrobili takie sceny bitew!". Szkoda, ze to
za mało.