Za i przeciw! Piszczie: http://www.filmweb.pl/Forum?id=11003108 [www.filmweb.pl/Forum?id ...]
Głosujcie kogo wolicie...ich plusy i minusy!
Ludzie jak można ich porównywać? Przecież oni prezentują zupełnie inne "szkoły" aktorskie i walki. Musze przyznać że z chęcią zobaczyłbym ich w jednym filmie.
Jet Li to strasznie cienki aktor - dostał by w mordę od nie jednego a w swoich filmach robi się na bohatera i ma zawsze tę tępą kamienną twarz! Macha rękami i kosi zielone! Bruce Lee to był mistrz a nie Chany I Jaty jakieś pseudo mistrzowie.
blablabla, a jakies argumenty to nie łaska, zbesztać łatwo.
Jet Li jest Mistrzem WUSHU. Ty i tak nie wiesz co to jest więc sie nie odzywaj koleś. Wkurza mnie takie gadanie.
Wushu - ogół chińskich sztuk walki przyjęło się na Zachodzie określać nazwą kung-fu. Kung-fu oznacza jednak, nie sztukę walki, a wysoki poziom umiejętności osiągnięty w wyniku ciężkiej, długotrwałej nauki. Może to dotyczyć wielu różnych dziedzin. Jeśli chodzi o chińskie sztuki walki, to bardziej prawidłowa jest nazwa używana w Chinach - wushu, czyli dosłownie: sztuki wojenne. Termin wushu zapisuje się takimi samymi znakami jak japoński termin bu-jitsu.
Wushu dzieli się na xiandai wushu (współczesne wushu) lub jingsai wushu (sportowe wushu) oraz chuantong wushu (tradycyjne wushu), inaczej nazywane minjian wushu (ludowe wushu). Używany na Zachodzie termin kung-fu pokrywa się w zasadzie raczej z chuantong wushu/minjian wushu, nie obejmuje natomiast xiandai wushu/jingsai wushu.
Troche to skomplikowane :D:D
wuszu sruszu i tak jego kung fu jest najbiedniejsze ze wszystkich do tego ta kamienna twarz ciekawe jakby powalczył z takim karelinem albo pudzienowskim hehe leb by mu odpadł jak makówka
pudzienowski by sie niezdazyl zorientowac kiedy by juz lezal niestety ale ma za duzo mulow i nie nadaje sie do waliki
Odp do "Chelsea Fan'a" --- twoja wypowiedż mnie rozbawiła "dostał by w mordę od nie jednego" (lol) Ci ludzie nie są wcale jakimiś cieniakami w prywatnym życiu. Gdyby nie aktorstwo zajmowali by się głównie sztukami walk (i tak to robią) więc troche szacunku. Wielki znawca z Ciebie a w ulubionych aktorach masz piłkarzy :|?? Pozdro
Masz okazje w najnowszym filmie "Forbidden Kingdom"
A co prawda to prawda. Oni prezentuja dwa odmienne style walk wiec nie mozna ich do siebie zbytnio porownywac. Tak czy siak kazdy z nich spuscilby wam lomot :)
jet li -jest mlodszy szybszy
jackie chan starszy bardziej doswiadczony
lubie obydwu ale stawiam na jeta li
Chelsea Fan hahahahahahhah. Człowieku Bruce Lee to też był człowiek. Nie był niepokonany. A co ty możesz wiedzieć o walkach. Skoro uważasz, że Chan czy Jet jest pseudowojownikiem to aż nie dobrze się robi...
Tak nawiązując do tematu to gdyby postawili Jackie Chana i Jeta Li to Chan by wygrał. Uważam tak, dlatego, że jest szybszy i bardziej doświadczony.
Bardziej doświadczony????? Niby w czym
Szybszy????? Ja jakos tego nie widze. A po DTD, uważam, że Jet jest strasznie szybki. I tam nie było zadnego przyspieszenia akcji.
Ale rzeczewiście temat nie ma sensu, bo każdy trzyma sie swojego.
"Bardziej doświadczony????? Niby w czym" - W sztuce walki.
Szybszy jest Chan. Oglądnij sobie kilka filmów to się przekonasz. A jak nie widzisz to mi bardzo przykro.
A skoro takie tematy powstają to ciekawi mnie kto by wygrał Mark Dacascos czy Jet Li. Moim zdaniem Mark by położył go w kilka sekund.
W końcu jego matka i ojciec byli mistrzami sztuk walki. Widzieliście film Odjazd z jego udziałem?? Oglądnijcie a przekonacie się, jaką dynamikę, technikę ma ten facet.
Szajba, przeczytaj sobie biografie Jeta, oberzyj kilka jego zachodnich produkcji i wtedy oceń. Bo jak narazie nie widze żadnego konkretnego argumentu, dlaczego tamci dwoje są lepsi.
Jet by wygrał, to logiczne nawet dla przedszkolaka.
Jet jest mistrzem wushu.
Jackie jest tylko kaskaderem znaffco...
mam nadziej ze jet li dałby w morde jackiemu .jacki jest po prostu do bani a kazdy film z nim to wielkie nudy
Żeby ie było, że nie lubie Jackiego. Tylko nie uważam, że Jet jest od niego wolniejszy, słabszy itp. Wogóle ten temat trzeba zakończyć bo porównywanie Jeta, Jackie'go Czy Bruce'a Lee jest bezsensowne , bo oni są aktorami i pokazują swój własny styl.
To ja już wolę Robin'a Shou ........................ .............................. . .......................
ja wam powiem dwie najlepsze szkoły walki to SHAOLIN i OPERA PEKIŃSKA gdzie przez 10 lat ćwicztsz po 19 godzin a ten wasz jet li gdzie sie uczył
Po pierwsze, Jet jak i Jackie grają w innym typie filmów. Po drugie, robienie takich "walk" jest jak pytanie o klub za kim jesteś. Ja lubię jednego i drugiego i to mi starczy
Jet jest masterem !!!!!!!!!!!!!!jego role w Czlowiek Pies,Romeo Musi Umrzec czy Pocalunek Smoka .Jet bije sie w filmach naprawde zwiazanych z przemoca a Jackie(do którego nci nei mam) przewaznie w komediach (ktore sa smieszne np.,,Godziny Szczytu")sensacyjnych i jego bic to raczej ozrywka dla dziewciaków!!Wole Jeta
Jestem ciekaw, czemu nie uwzględniono tu Marka Dacascosa? To przecież też aktor, chociaż niestety mniej znany od wymienionej dwójki. Jeśli chodzi o Dacascosa to uważam, że ani Jackie ani Jet nie mieliby z nim szans.
jet li jest (wg mnie:)) zreczniejszy na jego korzysc przemawia akrobatyka, park our (znacie?) i doswiadczenie zebrane jako kaskader.
jakie chan jest zas na pewno lepszym aktorem, chociaz bardziej podoba mi sie klimat filmow jeta li.
"doswiadczenie zebrane jako kaskader"
Częściowo masz rację ale to zdanie jest bez sensu. Chan jest dużo lepszym kaskaderem, o czym świadczy ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=z0q7z2TUT-Y
no ten filmik to raczej jest dowodem na to co mu w tej kaskaderce nie powychodzilo :)
w typowych sztukach walki azjatyckich Jackie nie jest mistrzem i raczej nigdy nie byl, chociaz ich sie uczyl i w praktyce te nauke zastsowac umial. W walce naprwde, a nie na turnieju jakims, w warunkach sportowych, gdzie nikt nikogo skrzywdzic naprwde nie chce. Zapraszam na gore watku, tam gdzie jest ten dluasny post :) Wyjasniam w nim za i przeciw ich obu.
Na pewno umie boks i mozliwe, ze i dzis pamieta pewne chwyty, dzwignie itp. z tych stylow i potrafi to jakos na przeciwniku uzyc jakby musial, ale nie mialby szans ze swoimi kontuzjami i dzis w wieku 52 lat z tym Jetem czy kimkolwiek innym, kto jest mlodszy i bije sie naprawde oraz trenuje jakies walki.
Akrobatyka nie ma nic wspólnego z prawdziwą walką i jest odwrotnie proporcjonalna do skuteczności w walce, jak to mawiał mistrz Bruce Lee
Zgadzam się z tobą w zupełności
Ale Jackie to przede wszystkim genialny kaskader i powinni mu za tą jego ciężką pracę pomnik w Hong Kongu postawić....
Kristof - po poziomie wypowiedzi stwierdzam, ze sam jestes dzieciak i to do tego dieciak neo.
NIe ma sensu porownywac ich stylow walki i aktorstwa. Jet Lee to dziecko hollywood a Jackie to prawdziwy mistrz walk wschodu. Jackie potrafi walczyc, a Jet potrzebuje efektow specjalnych zeby cos ciekawego pokazac. Druga sprawa - Jet jest totalnie zlym aktorem. NIe potrafi grac wogole - idealny przyklad to Romeo musi umrzec.
Jet Li i Jackie Chan to bardzo dobrzy aktorzy(moi idole), osobiście wolę filmy z Jackie Chan'em gdyż są bardziej realistyczne od filmów Jet'a Li:):):)
Myslalem ze znajdze tu rzeczową rozmowe, ale jak widac z wielu powyzszych tekstwow, mlodzierz w naszym kraju nie dorosla do dyskusji i w wiekszosci pisza kilkunastoletnie trolle.
Heh...
Juz sam temat jest smieszny ("Robimy walke")... Ode mnie pare slow: Po pierwsze, Bruce Lee, jak dla mnie, a wiem sporo o tym panu, byl prawdziwym "streetfighterem". On zyl walka po prostu. To byl maniak w pozytywnym znaczeniu tego slowa ;-). Tacy ludzie rzadko sie rodza...
Zarowno Jet Li, jak i Jackie Chan sa fajnymi aktorami tzw. "filmow akcji", ale co innego grac na ekranie, a co innego bic sie na ulicy naprawde; to do tych mlodzikow, ktorzy nie kumaja, ze wu-shu ma tyle wspolnego z prawdziwa walka na ulicy, co tradycyjne karate shotokan. Obudzcie sie dzieci!
Obu panow bardzo lubie, choc sentymentem darze bardziej chyba Jackie'go :).
Co do Marka Dacascosa - tez go lubie (patrz wykonanie capoeiry w "Tylko dla najlepszych"), ale jakby tak dalej isc, to moznaby mase innych "ikon" wspolczesnego kina akcji zarzucic tu - po prostu nie ma to sensu.
o, widze, ze niesmiertelny temat powraca :)
tez nie lubie takiego stawiania, bo w praktyce nie ma to sensu - musieliby stanac naprzeciwko siebie i sprobowac sie pokonac, a tego przeciez nie zrobia
jestem fanka JC, ale bardziej jako czlowiekia, takiego ciekawego okazu "zwierzaka" z dziwnymi pomyslami niz aktora, czy kogos umiejacego sztuki walki itp. Jeta tez lubie i podziwiam go za sprawnosc. Jednak za aktora Jeta dobrego nie uwazam, sympatyczny i tyle. JC tez nie jest super dobrym aktorem. Moze cos by z niego powaznego bylo, gdyby sie powaznie wzial za szkolenie pod tym katem, a sie nie wezmie, wiec jego proby beda w 1/3 tylko tym czym moglyby byc. Jemu to jednak nie przeszkadza, bo produkuje sie na rynek azjatycki, a Azjatom taki image i sposob grania odpowiada. Przynajmniej wiekszosci. Tak jak Jeta cenie za sprwnosc, to JC za pomysly i pewna sprawnosc w realizowaniu tych pomyslow.
A wracajac do pojedynku. JC nie jest i nie byl ani najlepszy, ani najgorszy sposrod ludzi, ktorzy konczyli z nim Opere. Sammo byl silniejszy i lepiej opanowal wszelka szermierke, Yuen Biao o wiele bardziej go przerastal sprawnoscia i gietkoscia, atutem JC byla podobno szybkosc, a generalnie byl ze wszystkiego taki sam, ani bardzo zly, ani bardzo dobry. Tyle tylko, ze jest uparty, konsekwentny i wytrwaly.
I owszem to czego go uczono w operze bylo glownie widowiskowe, ale ogolne rozciagniecie, wytrzymalosc i umejetnosc zadawania ciosow to mu dawalo. Co zreszta wykorzytywal w zyciu w bjatykach na ulicy, ale jak sam mowi, na pewno nie te wszystkie piekne formy, ktorych sie uczy. Dopiero po operze siegnal po bardziej realne sztuki walki, a do dzis najulubienszy zostal mu boks i go regularnie trenuje. Dzis Jet pewnie by go pokonal. Z prostego powodu, ze JC jest starszy i ma juz powazne klopoty z wlasnym cialem, a 100% sprawnosc podczas walki to podstawa. Strzykneloby mu cos, zabolalo i byloby po zawodach, bo by dostal nokauta. Ale gdybajac sobie dalej moge podejrzewac, ze 25 lat temu JC moglby miec realna szanse na pokonanie Jeta. Po prostu on nie bawilby sie w formy, tylko stosowal wszelkie znane mu chwyty z tego czego w zyciu sie uczyl. I albo by Jeta zmeczyl, albo by wreszcie zaserwowal mu lewy sierpowy. Inna kwestia, ze nie moglby dac mu sie tez trafic jakims deskujacym ciosem. Szybkosc mieliby porownywalna, a zablokowac ciosy Jeta raczej by umial. Choc sadze, ze walka ze strony JC wygladalaby tak, ze jakby mogl to by przywalil lawka, wsadzil palec w oko itp. I wcale nie na zasadzie zartobliwej i dla jaj. Po prostu walka uliczna. Ladne pozy to on sam mowi, ze sa tylko na uzytek filmow, w prawdziwych sztukach walki ich nie ma. Za czasow jeszcze LoWei, aktorzy/kaskaderzy, ktorzy naprawde znali jakas sztuke walki nie pokazywali prawdziwych form, bo one po prostu byly nudne i malo widowiskowe. Wiem, ze JC mial w swoim zyciu etap zabijaki - tlukl sie naprawde, kiedy paletal sie z bandami kaskaderskimi, bil sie tez w szkole. Na pewno ma wieksza wytrzymalosc na razy, bo tluczono go jak beben. Turnieje - ok, tylko, ze mam wrazenie, ze to z ludzmi z zasadami jest, walczy sie stylem, sportowo i przeciwnicy sa do siebie podobni. JC w przeciwienstwie do Jeta musial w zyciu troche zastosowac tego co umial, nie twierdzi, ze byl w tym super i ze mu nie naklepano, ale jezeli jest tutaj z nami, to jednak na tyle to umial, zeby nie zginac od pierwszego pchniecia nozem. Nie byl az takim zakapiorem jak Sammo, ale troche tych rak i nog pouzywal, nie tylko na ekranie, zeby ladnie wygladalo. Podkreslam, ze dzis nie dalby sobie rady, nie ma juz takiego refleksu, pamieci, moze i wzroku, dawno pozapominal szczegoly, wykonuje ruchy automatycznie, wieki temu przestal trenowac style. Samo przygotowanie, wytrenowanie, przynajmnije raz mu uratowalo zycie - jak wyskoczyl glowa naprzod z pedzcego autobusu :)Dzis jego wysportowanie jest raczej oparte na stalym, normalnym, zachodnim treninigu, typu silowka, boks, rozciaganie, bieganie, kopniecia. Gdyby poszedl inna droga, zawodowo kontynuowal nauke stylow walki, to dzis mialby szanse byc znanym mistrzem, bo jest bardzo konsekwentny i jak cos sobiepostanowi, to bedzie to robil az do bolu. Ale wybral kino i choregorafie. Wielu jego kolegow z opery do dzis jest cenionych za swoje umiejetnosci walki. Jet jest szybki, rozciagniety tez, ale wyzej od niego to bym Biao stawiala w tym samym wieku wtedy. No i naprawde watpie, zeby sobie poradzil w prawdziwym pojedynku, nie turniejowym. Zreszta zaden z naszych panow nie ma co sie nawet mierzyc z Bennym "Jetem" czy innym zawodowcem, robiacym szarlotke na ringu z przeciwnikow. Stawialabym tez na Dacascosa oraz na Donniego - ktory to ostatni zarozumialcem jest co prawda, ale ma ku temu powody i z chinskich kopaczy filmowych ma chyba obecnie najwieksze szanse by i w realnej walce komus niezle dokopac. A juz zupelnie ani Jet, ani JC, nawet w najlepszych latach nie mieliby szans z Tonym. To nie jest zadna akrobatyka - krotkie, zabojcze ciosy. Ajest na tyle szybki i zwinny, ze nawet szybkosc Jeta moglaby okazac sie nic niewarta. Ale to tajski boks - nie sluzy do ceregieli z przeciwnikiem i przeciagania walki w nieskonczonosc.
To by bylo na tyle w kwestii pojedynku ich dwoch i mam nadzieje, ze dosc "naukowo" mi wyszlo :)
W prawdziwej walce 25 lat temu, stawiam na JC, dzis na Jeta, z powodow wyzej wymienionych i tylko w pojedynku z JC wlasnie.
wg mnie takie porównanie jest lekko nie na miejscu gdyż obaj aktorzy prezentują inne style walki [z tego co mi wiadomo a mogę się mylić!!] i każdy gra w innych rodzajach filmów.Chan gra przeważnie w komediach.
lubie obu i nie jestem w stanie wybrać z którym filmy są lepsze.
Jet zna wu shu (choć to słaby system walki), ale Jackie to ze sztuk walki zna zaledwie kilka technik na poziomie podstawowym i niczym się tu od przeciętnego Chińczyka nie różni, więc temat nie na miejscu, bo ktoś kto posiada jakieś prawdziwe umiejętności w jakimś stylu walki położył by Jackiego Chana bez problemu -- nawet ktoś z was jeśli coś od dawna trenujecie
Jackie jest natomiast genialnym kaskaderem i zarazem komikiem i w tym mu nikt nie dorównuje :)
Pozdrawiam
Jet li jest na razie najlepszy umie walczyć oraz świetnie gra w filmach akcji, biorą go do wielkich produkcji bo ma talent.
Jackie Chan nie ma talentu w sztukach walki ani talentu aktorskiego dlatego biorą go do bajek dla dzieci bo w innych raczej go sobie nie wyobrażam.
Tak, tak właśnie Jackie Chan był szarą myszką a wypromował się swoimi kiepskimi filmami dla dzieci. Które uwierzą w supermana czy batmana więc także myślą o Jackim jako bohaterze...
A tak naprawdę prawie wszystkie straszniejsze sceny są wykonywane przez jego dublera. Widziałem urywki z nagrań jego paru filmów to wiem.
Hahahahaha
Się uśmiałem -- ty chyba na aktorstwie się nie znasz Jackie Chan jest znacznie lepszym aktorem niż Jet Li -- Jet jest przy nim jak kłoda...
Filmy Jackie'go są komediami dla całej rodziny, a filmy Jeta -- hmm jego filmy to oglądają tylko dzieci, bo tylko one wierzą w bajki o tym, że można latać w powietrzu podczas walki....
Jackie ciężko pracuje wszystko robiąc sam jako kaskader i nieraz otarł się już o śmierć i kalectwo...
Jet Li używa linek i komputerowych F/X nie dorównuje starszemu Jackiemu...
A szuk walki też nie pokazuje na ekranie...
U Jackiego wiadomo, że to komedia z akrobatycznymi popisami....
Jednak Jet ściemnia, że pokazuje kung fu (wushu), bo te jego akrobacje z prawdziwym wushu mają tyle wspólnego co nic....
Jackie przynajmniej nie chwali się tak jak Jet, że jest mistrzem czego cienkiego wushu??
Goście w klatkach pride, Vale Tudo,nawet w jego kategorii wagowej by go zmiażdzyli....
Myślę, że w takich współczesnych walkach trudno mi to powiedzieć mieliby szansę jedynie Sosai Masutatsu Oyama i Bruce Lee....
Jet jest mimo to niby takim mistrzem, ale każdy wie, że w realu by dostał....
Jackie zna tylko podstawy sztuk walk, jest dobrym akrobatą i genialnym komikiem oraz najlepszym na świecie kaskaderem
Jetowi do niego daleko...
Bruce Lee jest ikoną mistrza sztuk walki..., jednak Jackie Chan jest ikoną kina z Hong Kongu i pewnie jako jedyny oprócz Bruce'a Lee będzie miał swój pomnik w Hong Kongu....
Widział ktoś jak Jackie kręci filmy, wszystko robi sam w popisach kaskaderskich nikt mu nie pomaga, za to poświęcenie ten pomnik w Hong Kongu jak nic mu się należy...
Pozdrawiam :)
Slam18 co ty wciągasz, Jackie Chan i dublerzy hahahaha, dowcip roku, nie no widać, że nigdy nie interesowałeś się za bardzo filmografią z Hong Kongu, tak tak a Jet Li jest mistrzem pridu, Bruce Lee aktorem, Masu Oyama kaskaderem, a ja jestem księdzem...
Radzę najpierw wiedzieć coś na jakiś temat, a dopiero potem się wypowiadać....
Narazie slam18 te 18 to chyba tyle miesięcy masz dziecko neo
Pozdrawiam :)
Nie mam co się kłócić z dzieckiem przez internet, więc nie będę tracił czasu na odpowiadanie na twój tandetny spam.
Takie podejście? brak mi słów, gdybym cię spotkał chętnie bym ci wpierdolił.
Pozdrawiam
A co do mojego nicku na filmwebie
Niedługo skończę 19 lat ćwiczę sztuki walki i akrobatykę mogę zaprosić cię na spara ale pewnie nawet sekundy nie wytrzymasz :)
Nie muszę nawet pytać cię o wiek wystarczy spojrzeć na twój avek, nawet nie potrafisz mnie obrazić bo nie mam neostrady :(
A co ma avek z tym wspólnego ile to ktoś ma lat??
To ty jesteś dzieckiem i wypowiadasz się na temat, w którym nie masz zielonego pojęcia
Ciekawe, że po aveku ludzi osądzasz, bo raczej powinno się po wypowiedziach, a ta twoja była jak małego dziecka, bo oderwana od rzeczywistości.....
więc nawet nie pytam o wiek i tak się do niego nie przyznasz, ale myślę, że tak z 10 to masz, albo na tyle się czujesz
Pozdrawiam
Jakbyś ćwiczył sztuki walki to wiedziałbyś, że style typu wushu, karate, taekwondo itp. opierające się na walce w stójce nie mają żadnych szans na konfrontację z stylami opartymi na parterze, choćby brazylijskie jiu jitsu - bjj i nic na to nie poradzimy, że dobry adept BJJ wygra nawet wygra z każdym czarnym pasem walk tradycyjnych -- i dlatego w dzisiejszym świecie jakąkolwiek szansę mieliby Masu Oyama (z powodu łamiących kości ciosów i bloku) i Bruce Lee(z powodu, szybkości, mocy, taktyki, no i jakby dzisiąj żył to JEET KUNE DO oparte byłoby w większej części na BJJ, bo Bruce był praktykiem i wielkim innowatorem i posiadał genialny zmysł w sztukach walki) -- inni cóż nie mieli/mają takich umiejętności by się BJJ przeciwstawić
A co do Jeta i Jackie'go cóż, ale napisałem prawdę..... i za to się tak obraziłeś?? Za tego dzieciaka przepraszam, ale koleś nie masz wiedzy o sztukach walki...
Pozdrawiam :)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
